przez marekcz » Pt sty 27, 2012 6:51 pm
Jak ja mam być szczery to głupota jakich mało kara z brak wpisu. Ja bym nawet zmienił przepis że nie wpisywałbym daty numeru do czasu złowienia pierwszej ryby. Wtedy wyjmuje długopis i jak ją zachowuję to jazda z tabelką. Ile razy ja jadę nad 3-4 różne łowiska, nie zabierając ryby. Po co to komu do statystyk ?
to im powiem, Michalina po zarybieniu - full, Zaciszańska po zarybieniu full, Poraj w niedziele i soboty full, warta po zawodach full, Kocinka po zawodach full ....
ale to tylko moje skromne zdanie być może przeoczyłem inny logiczny aspekt wpisywania daty i numeru łowiska zaraz po przybyciu.
Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie.