Strona 4 z 4

Re: Gdzie byliście na rybach ...

PostNapisane: N sie 07, 2011 2:48 pm
przez Michal1997
wczoraj byłem na zbiorniku zaporowym Czorsztyn pobudka 3 w nocy ;] i na rybki ;] najpierw łowiłem na grunt jeden leszczyk i koniec brać o 5 przerzuciłem się na spinning 1 okonik na woblera ;/;/ chodz ładnie goniły szczupaki za narybkiem płotki... ;] potem spławik i też lipa 1 jazik 2 płocie powyżej 30 cm !!! jedna plotka kolo 20 i ploteczka ;] Lipnie brały ale warto jechać tam na ryby nie na ryby tylko odpocząć bardzo cicha okolica super las i piękne widoki!!!

Re: Gdzie byliście na rybach ...

PostNapisane: Pn sie 29, 2011 9:37 am
przez artur
Z wczoraj na dziś zasiadka karpiowa na lokalnej wodzie.
Pierwsze branie było przed północą, ale nie zostało wykorzystane.
Następne branie po pierwszej w nocy, zdecydowany odjazd i po krótkiej walce na macie ląduje karp, waga pokazuje równe 6kg.
Kolejne branie za dwie godziny, zacinam rybę i za moment mówię do kol. Jacka nie jest duży !
Ryba daje się z łatwością podholować do brzegu i tu odjazd że ja pierniczę !
Już wiem, że to nie karp tylko amur !
Walka trwa dość długo, choć sprzęt jest odpowiedni do takich okazów, lecz amur jest naprawdę godnym przeciwnikiem !
Za pierwszą próbą nie daje się podebrać, dopiero za trzecim razem Jacek umieszcza rybę w podbieraku !
Ryba jest ogromna, spieszymy się z ważeniem i robieniem zdjęć, aby ryba wróciła do wody w jak najlepszej kondycji !
Waga pokazała 10,740kg i jest to moja życówka jak do tej pory !

Co do przynęt to tylko mogę powiedzieć kulki proteinowe firmy Dynamite Baits !!!

Najciekawsze jest to, że Jacek, który zmienił przynętę na moją (dostał kulkę), przynęta może leżała w łowisku 5 minut ma odjazd na swojej wędce i po chwili holu ląduje karpia 9,5 kg.
Trzy ryby z dzikiej wody, poczuliśmy się jak na łowisku komercyjnym !!!

Oczywiście ryby dalej pływają w wodzie !!!

Re: Gdzie byliście na rybach ...

PostNapisane: Wt lis 22, 2011 2:28 pm
przez marekcz
22 listopada szybki wypad na Ostrowy,
mały rekonesans, kilku grunciarzy i spławikowców 1 łódka.
zapinam spining i jazda
jazda przez 2 godziny 0 brań co oczywiście daje wynik 0 ryb jakby ktoś liczyć nie umiał :) Ogólnie nikt wokoło ryby nie miał
Powoli pojawia się już lód na zbiorniku w małej częsci jest juz warstwa przez która guma czy blacha nie przelatuje. Myslę że sezon spiningowy trzeba kończyć i szykować powoli miejsca dla podlodowcowych kolegów :)