Strona 1 z 2

Wiercica i jej uroki.

PostNapisane: Śr lip 07, 2010 1:06 am
przez marekcz
no więc.... Tak polonistycznie zacznę. ze względu że nie mam ostatnio zbyt wiele czasu Kolega ZEB odmawia mi na każdym kroku wyprawy na łódkę lub nasz wolny czas się nie zgrywa :) (doskonale go rozumiem oczywiście), wybieram się na Wiercicę zresztą kolejny raz. mam tam piękną działeczkę, a rzeczka jeszcze mnie nie zawiodła. Nie zszedłem z łowiska bez 15-20 okoni i to niemałych jak na ten "potok" bo 18-30 cm. postaram się tym razem pstryknąć parę fajnych fotek co prawda aparat będzie dla mnie dodatkowym obciążeniem, ponieważ ja wybieram tam miejsca gdzie dostać się trzeba idąc poprzez czciny i szuwary.
Ogólnie łowisko polecam wszystkim amatorom okonia.. (ZEB - zapraszam :> ) oraz pstrąga.
Relację z łowienia opiszę jak wrócę :).
Ale jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia z tym łowiskiem proszę nie robić z tego tajemnicy :), śmiało po to założyłem ten temat.

Re: Wiercica i jej uroki.

PostNapisane: Śr lip 07, 2010 6:07 am
przez ZEB
Ja w porównaniu do Ciebie uwielbiam okonie - łowić i jeść - zatem "nie wiesz co czynisz" zapraszając mnie tam. Łowisko w krótkim czasie opustoszeje ! :o

Re: Wiercica i jej uroki.

PostNapisane: So lip 10, 2010 6:57 pm
przez marekcz
Pierwsza relacja na gorąco jest taka:
Wyprawa popołudniowa 17-21 + poranna 5-9 godziny
Wyniki:
10 okoni (ZEB najlepsze są z grila :) jak tylko jutro złowię kolejne to obiecuję w poniedziałek przywiozę ci na ślinkę )
2 szczupaki , 1 odciął żyłkę przy wyciąganiu ponieważ był wysoki brzeg, a ja nie miałem podbieraka.
Wszystkie te ryby traktowane powinny być jako przyłów, bo wybrałem się za pstrągiem :) i co lepsze złowiłem go. Baaa nawet 2 sztuki - 1 tęczak 1 potok :) oba po 35 cm

Re: Wiercica i jej uroki.

PostNapisane: N lip 11, 2010 2:30 pm
przez marekcz
Część druga.
Już nie z takim zapałem jak dzień wcześniej ale ruszyłem nad łowisko o 4.00.
W skrócie: brania i zapał poszły w jednej parze.
Przez 5 godzin łowienia tylko drobne okonie, 2 spięte pstrągi ale też wymiarów 20 może 25 cm, duży był jeden który wypływał do gumki i tylko ją wąchał oraz próbował - zjeść na pewno nie miał ochoty. Wnioskuję po tym że to nie był ich dzień.
Na obiad.. grill :) szczupak, potok i tęczak :) boczek sałatka i pojadła cała rodzina :).
Weekend zaliczam do udanych, spędziłem go z żoną i synkiem, a i powędkować się udało.

Re: Wiercica i jej uroki.

PostNapisane: Cz lip 15, 2010 12:47 am
przez Michal1997
Na jakie wy tam przynety Łowicie ???

Re: Wiercica i jej uroki.

PostNapisane: Cz lip 15, 2010 11:10 am
przez marekcz
Najlepsze :) można kupić w sklepie u Darka :)
gumki, woblery..

Re: Wiercica i jej uroki.

PostNapisane: Cz lip 15, 2010 12:17 pm
przez Michal1997
okej dzieki BardzoOOO!!

Re: Wiercica i jej uroki.

PostNapisane: Pn lip 19, 2010 2:16 pm
przez Michal1997
a co dotych gumek i woblerow bardziej naturnalne kupowac czy bardziej takie kolorowe ?

Re: Wiercica i jej uroki.

PostNapisane: Pn lip 19, 2010 11:54 pm
przez marekcz
Ehh ale nie czytasz ze zrozumieniem postów myślę ze odpowiedzi miałeś już w innych tematach, to jaka zanęta czy przynęta decyduje dzień, chwila, łowisko... i wiele innych. Próbuj, testuj, opowiadaj jak ci szło i zapamiętuj. Ja polecam kolory żywe, ale jak nie bierze to naturalne :) sam widzisz...

Re: Wiercica i jej uroki.

PostNapisane: Wt lip 20, 2010 12:30 am
przez Michal1997
Oke.