Strona 1 z 1

Artykuły wędkarskie - dziwne i zdumiewające

PostNapisane: So sty 01, 2011 9:24 pm
przez marekcz
Panowie, to jest chyba najlepszy obraz ukazujący jakiego przeciwnika mamy pod wodą.
http://deser.pl/deser/1,83453,4757191.html

Re: Artykuły wędkarskie - dziwne i zdumiewające

PostNapisane: So paź 15, 2011 6:50 am
przez ZEB
Ciekawostka, choć mnie się wydawało, że ta walka toczy się z TOŁPYGĄ
http://www.tvaqua.pl/index.php?option=c ... &Itemid=18

Re: Artykuły wędkarskie - dziwne i zdumiewające

PostNapisane: Wt lut 05, 2013 3:25 pm
przez artur

Re: Artykuły wędkarskie - dziwne i zdumiewające

PostNapisane: Cz lut 07, 2013 11:59 am
przez PiotrSzlezak
Myślę jednak, że zmiany niekoniecznie nas czekają, co zresztą potwierdza stanowisko ZG, które generalnie można rozumieć, iż to nie "wina" ZG PZW, który miał chyba 2 lata, jeśli dobrze pamiętam, na wszelkiego rodzaju zmiany i konsultacje, a oczywiście, jak zwykle, nie kiwnął nawet palcem, tylko ( o Madonno! ) MSiT, które powinno zadbać o PZW i inne "postorganizacje" i dać im po prostu święty spokój ( bodajże wystarczyłby mały paragraf wykluczający PZW z ustawy! ). Nie należy jednak też i do końca ufać swojego rodzaju "nagonce" na ZG PZW, szczególnie jeśli chodzi o kwestie finansowe. Nie mówię, że wierzę i ufam w ZG, jednak artykuły prasowe mimo wszystko wyglądają dość tendencyjnie i idą bardziej w stronę nowelek sensacyjnych niż rzetelnych sprawozdań dziennikarskich. Przydałaby się jednak pełna jawność finansów w PZW i nie mam tu na myśli broń Boże kół... Skoro jestem, jak by na to nie patrzeć, pracodawcą pracowników PZW chcę wiedzieć i mam do tego święte prawo ile zarabia netto i brutto wraz z premiami, dodatkami, trzynastkami, bonami na święta każdy z pracowników tej organizacji, gdyż to dzięki mnie jest go stać kupić porcję rosołową na zupkę, czekoladę wnuczkowi czy flaszkę na imieniny... Koniec, kropka! System wyborczy, a co za tym idzie statut PZW też pozostawia wiele do życzenia... Przerażony też jestem liną. obrony ZG tzn. tyradami Towarzysza Kustusza ( celowo nie piszę "Pana", gdyż ponad pół życia spędził z Towarzyszem Grabowskim na tępieniu "Panów" ), który jakże pięknie "odwraca kota ogonem", jakże cudownie produkuje "masło maślane" z "wszystkiego i niczego"... W końcu ma na koncie lata praktyki. Czyżby jego dziennikarskim guru był Towarzysz Urban? Kończę bo mnie "muli" , ale nie od pączków :D ... Róbmy swoje, tu na dole! Dla nas! Dla Okonia! ( Dzięki ZEB za tą naukę, Przyjacielu!!! )

Re: Artykuły wędkarskie - dziwne i zdumiewające

PostNapisane: Pt lut 08, 2013 8:34 am
przez ZEB
Bardzo sensowna i stonowana wypowiedź Piotrze. Nie możemy udawać, że nie widzimy (czytamy) co się dzieje, ale z drugiej strony nasz wpływ na to jest ŻADEN, więc lepiej "... Róbmy swoje, tu na dole! Dla nas! Dla Okonia! ". Jest kilku wariatów, którzy nie płaczą ciągle jakie to PZW jest be, tylko robią swoje. Od 2000 roku postawiliśmy na organizację zawodów, dla jak największej liczby naszych członków i chyba nam wychodzi, skoro koło liczy ponad 1000 członków. Szukamy sponsorów, fundujemy bogate nagrody, zapewniamy urozmaicone konkursy wędkarskie z bogatą oprawą... oczywiście wszystkim nie dogodzimy, nie zmusimy do uczestnictwa w życiu koła.
Tym niezdecydowanym i marudzącym, że opłata za wędkowanie jest droga, ku przemyśleniu: oplata karty wędkarskiej oscyluje w granicach 200 zł, na każdych zawodach są nagrody 300 - 500 zł plus szczęśliwy numerek - wystarczy trochę umiejętności i łut szczęścia. Zawody wygrywają najlepsi W DANYM DNIU ! Ty też możesz wygrać, tylko najpierw trzeba spróbować.

Re: Artykuły wędkarskie - dziwne i zdumiewające

PostNapisane: Cz lut 14, 2013 9:07 am
przez PiotrSzlezak
Dzięki ZEB! Cóż, przyznaję iż lepiej się człowiek czuje "zmieniając" świat miłością i ciężką pracą, a jak wiemy ciężką pracą ludzie się bogacą ( hahahaha! ) niż krzykiem... Na "naszym" podwórku była ostatnio mała pieniacka awanturka, ale myślę jednak, że to ciut "inna inszość" i... chyba jakiś skutek przyniosła. Strach jednak w oczy zagląda mi mocno, czy będą wymierne efekty uchwały, oprócz podniesienia ciśnienia amatorom karawaningu, gdyż wtedy to m.in. ja wyjdę na Dupę Wołową :D . Modlę się więc os sukces wbrew pozorom często, zaraz po prośbach o zdrowie córeczki i rodziny! Jeszcze tylko w Gdańsku nie byłem pod pomnikiem Neptuna próśb zanosić :D ...